środa, 12 grudnia 2012

Jarosław Polskę Zbaw!

EN71-027 /fot. mkoch
Nie chcę zrobić sobie z bloga kolejnego frontu walki politycznej. Zaraz ktoś mnie pewnie nazwie lemingiem, okaże się, że nie jestem prawdziwym POlakiem, że krytykuje jedyne słuszne źródło informacji jakim jest niezależna.pl i w ogóle czepiam się Pisiorstwa... Jednak nie mogę utrzymać rąk przy sobie, a nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy czytam tego typu rewelacje.
Z koleją w Polsce nie jest dobrze. Ba, prócz przewozów cargowskich, reszta transportu leży i kwiczy. Podejmuje się różne działania: gdzieś tam się szlaki remontuje, spółki odpalają nowe połączenia, coś się dzieje. Ale gdy czytam takie teksty jak ten z niezależnej, to do ciężkiej cholery, jak ma być lepiej? Oni dokopali się do dokumentów, to dla nich jacyś politycy się wypowiedzieli. Medium, które szumnie nazywa się niezależnym, które 'informuje' a 'reszta kłamie', które jest takie super rzetelne, wali cytat z posła Szmita, że: 
tak naprawdę nie wiemy, które odcinki mają być zamknięte, które linie mają być zlikwidowane,
to ja się zastanawiam skąd się biorą ci politykierzy i te dziennikarzyny?! I jeśli ktoś by tutaj zwątpił i spytał, czy to przypadkiem nie jest wypowiedź sprzed trzech miesięcy - odpowiadam. Nie, to jest wypowiedź z wczoraj.
Na wczorajszej konferencji poseł Adamczyk mówił, że dotarł do dokumentu, zleconego za publiczne pieniądze prywatnej firmie, z którego wynika że resort blablabla... Brawo panie pośle, ma pan sensację. Tyle, że dokument ten i te informacje pojawiły się na początku września tego roku i dyskusja w tym temacie już dawno ucichła. Ta prywatna firma, która zwie się McKinsey, pokazała jakie odcinki kwalifikują się do likwidacji fizycznej, a jakie do przekazania samorządom, zawieszenia itp. Także dokumenty były nawet dwa i są nawet dostępne w internecie. Zresztą, był temat wałkowany, były protesty, były pytania, rozmowy, elaboraty. Jeśli pan o tym nie słyszał, to może niech pan zaglądanie od czasu do czasu, do innych mediów niż niezależna i tv trwam? Polecam. Naprawdę.
Znowu pan Błaszczak domaga się wskazania konkretnych odcinków, które mają być wyłączone. Pewnie Nowak podeśle mu listę 300 odcinków ze wstępnego rozeznania, a Błaszczak będzie siedział po nocach nad RailMapą i infokolej i analizował czy to się opłaca czy nie.

No i jeszcze oczywiście, jak to w PiSie, musi być coś z dupy - jest i tu. Pan Szmit przypomniał, że samorządy wojewódzkie od kilku lat mogą robić swoje przewozy regionalne. Jakie wnioski wyciągnął? Takie: koleje nie pasują do siebie, nie ma połączeń, nie ma możliwości przesiadki. Panie Szmit, pasować to może na pana nowy błyszczący garnitur. Ciekawy jestem jakby pan tę kwestię rozwiązał będą na miejscu ministra Nowaka. Ale podejrzewam, że nijak, bo nie ma pan podstaw wiedzy, a wychodzi ze swoimi mądrościami. Od dawna regionalne zakłady przewozów są enklawami, każde województwo oddzieliło się murem od drugiego, cześć i czapka. Jak w taki sposób mają być prowadzone przewozy międzywojewódzkie i przesiadki? Ot, pierwszy przykład jaki przychodzi mi do głowy, połączenie Legnica - Leszno. Dlaczego się posypało? Bo linia przebiega przez województwa dolnośląskie, lubuskie i wielkopolskie, a marszałkowie się nie dogadali. I połączenia nie ma. To samo było z obcięciem połączeń z Ostrowa Wlkp. do samego Leszna po wejściu Kolei Wielkopolskich, bo dalsza część linii nr 14 biegnie przez województwo lubuskie z którym nie da się dogadać. Ale pan Szmit o tym nie wie. Albo wie, ale wali głupa... w co wątpię.

I teraz zastanawiam się co musi mieć w głowie taki proPiS który czyta te brednie. Wczoraj pisałem o rewelacjach pana Polaczka nt. nowych połączeń. Każdy raczej zna temat burdelu z Kolejami Śląskimi, a na to wszystko dorzuca się breaking newsa sprzed ponad trzech miesięcy. Co to ma na celu? Co PiS chce osiągnąć? Dlaczego niezależna mu przytakuje we wszystkim? Jak tu ma być lepiej skoro sieje się nienawiść na każdym froncie? Nic nie rozumiem.

1 komentarz:

  1. Polityka jest głównym problemem kolei, więc niech odpuszczą sobie i je odpolitycznią. Problemy rodzą się z ignorancji i braku strachu o stołki. A wytykanie tych problemów przez partię, która też była u władzy i problemu nie rozwiązała jest tym bardziej poniżej pasa.

    OdpowiedzUsuń